Każdy mieszkaniec Polski powinien zdawać sobie sprawę z faktu, że w mniejszym bądź większym stopniu, jest odpowiedzialny za dbanie o czystość wód Morza Bałtyckiego. Oczywiście ta odpowiedzialność rozkłada się proporcjonalnie względem podejmowanych działań i czynności. Sporo do powiedzenia mają na przykład właściciele przedsiębiorstw, które funkcjonują na północy Polski i czasami nierozważnie wpływają na zanieczyszczanie Bałtyku. To ważny problem ekologiczny, odnoszący się nie tylko do Polski, ponieważ jak powszechnie wiadomo dostęp do tego konkretnego morza ma także siedem innych państw należących do Unii Europejskiej oraz Federacja Rosyjska. Wszystkie te kraje powinny w szybkim tempie zrewidować swoją dotychczasową politykę względem Morza Bałtyckiego i musi się to odbywać w jak najbardziej skoordynowany sposób. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że każdego roku do Morza Bałtyckiego wprowadzane są różnego rodzaju substancje, które na pewno nie wpływają korzystnie na czystość znajdującej się tam wody. Należy podejmować inicjatywy, dzięki którym uda się powstrzymać to niekorzystne zjawisko. Działalność rolnicza ma znaczny wpływ na zanieczyszczanie Bałtyku związkami azotu i fosforu. Trudno znaleźć jakąś skuteczną receptę, żeby przekonać rolników, aby zmienili dotychczasowy sposób działania. Hodowla zwierząt czy spalanie paliw to kolejne kwestie, którym wypada przyjrzeć się nieco bliżej. Na pewno można postarać się o wypracowanie takich mechanizmów, wskutek których Morze Bałtyckie nie będzie narażone na przyjmowanie tak dużej ilości zanieczyszczeń. Zdecydowana większość z nich ma swoje źródła na lądzie, a jedynie kilka procent wszystkich zanieczyszczeń powstaje na morzu. Daje to dużo do myślenia, gdyż bardzo dobrze widać z tego, że to za sprawą działalności człowieka Bałtyk ponosi nieodwracalne straty. Należy zwracać na to uwagę podczas różnych okazji. Sporym problemem jest z pewnością brak jednej, ponadnarodowej organizacji, która miałaby decydujący głos w sprawie Bałtyku. Obecnie odbywa się to w taki sposób, że każde państwo mające dostęp do tego morza ponosi zaledwie moralną odpowiedzialność za wprowadzane tam ścieki i inne związki chemiczne. Łatwo przewidzieć, że ewentualna odpowiedzialność polityczna i prawna mogłaby doprowadzić do przynajmniej częściowej poprawy sytuacji w nieodległej perspektywie czasu.