Słuchanie ważną cechą negocjatora

Wielu zapewne słyszało o negocjatorach windykacyjnych, że kwiecista mowa, błyskotliwość umysłu, a ponadto umiejętność przekonywania innych stanowią o ich sukcesie. Prawda jednak jest nieco inna. Wszystkie wymienione cechy negocjatora są oczywiście bardzo ważne, ale o skuteczności działań windykacyjnych decydują nie one, a doskonała umiejętność słuchania.

Jedno jest pewne, podczas negocjacji wierzyciel nie może „przegadać” całego swojego czasu przy stole negocjacyjnym. Niby jest to oczywiste i wszyscy o tym wiedzą, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Gdy wierzyciel dużo mówi – a faktycznie dużo mówi – wtedy dłużnik poświęca ten czas na obmyślanie riposty na jego zarzuty.

Bywa też i tak, że kiedy wierzyciel wymyśla rozwiązania trudnej sytuacji dłużnika, on je wtedy po prostu neguje. To zrozumiałe – bo dłużnikowi zwykle chodzi o przerzucenie odpowiedzialności za powstałą sytuację na wierzyciela. Jak więc temu zaradzić i co robić? Jedyne co wierzyciel może zrobić, to za wszelką cenę skłaniać dłużnika, aby to właśnie on wymyślał rozwiązania problemu. Wtedy wierzyciel może je ewentualnie odrzucać lub przyjmować, ale przyjmować tylko na swoich warunkach.

To niewątpliwie bardzo duże utrudnienie dla dłużnika. Dochodzi do tego jeszcze jedna sprawa. Otóż kiedy ma miejsce sytuacja, w której wierzyciel „zmusza” dłużnika do długich wypowiedzi, czy też do wymyślania różnych rozwiązań, wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że dłużnik po prostu zgubi się w swych wypowiedziach (czyt. w swych kłamstwach) i zacznie w końcu popełniać błędy. Może też nieopatrznie zdradzić pewne informacje, których w innej sytuacji wierzyciel raczej by nie uzyskał.

Informacje te są o tyle ważne, że kiedy doszłoby do ewentualnej egzekucji sądowej i nastąpiło wkroczenie komornika „do akcji” byłoby dobrze, aby wierzyciel potrafił wskazać organom egzekucyjnym sposób jej przeprowadzenia. Ponadto chodzi też o wskazanie składników majątkowych dłużnika, które później podlegałyby zajęciu. Wprawdzie przepisy prawa rozwiązują te kwestie, ale w końcu chodzi o szybką ich licytację i odzyskanie choć części długu.

Warto wiedzieć i mieć na uwadze to, że dłużnikowi nie jest łatwo kłamać, gdy druga strona cierpliwie go słucha i wypytuje o szczegóły. To przecież w czasie negocjacji windykacyjnych wierzyciel nie dość, że cierpliwie słucha, to również robi to z dużą uwagą wychwytując nawet najmniejsze szczegóły i pozornie nieistotne fakty.

Często dłużnicy opisując swą sytuację mówią o kontrahentach i związane z nimi problemy. Potrafią zdradzić nazwę banku z którego korzystają i nietrudno się domyśleć, że wszystkie te informacje są niezwykle cenne w celu prowadzenia dalszych działań windykacyjnych, ale już na drodze sądowej.

Wśród windykatorów panuje powszechna opinia, że dobrze jest, gdy stosunek mówienia do słuchania wynosi 1 do 10. Tak więc wniosek jest oczywisty; WARTO SŁUCHAĆ!

about author

admin

related articles