Metoda „na policjanta” – nowy sposób na wyłudzanie pieniędzy od seniorów

Oszuści są coraz bardziej wyrachowani. Kiedy metoda wyłudzania pieniędzy „na wnuczka” została szeroko omówiona przez media, złodzieje znaleźli kolejną, która – podobnie jak poprzednia – ma działać na wyobraźnię seniorów i skłaniać do pożyczenia pieniędzy. Mowa oczywiście o metodzie „na policjanta”.

Nie od dziś wiadomo, że lepiej informować i uświadamiać społeczeństwo niż niwelować skutki niepożądanych działań. Z tego założenia wyszli urzędnicy z ramienia Komendy Stołecznej Policji oraz Urzędu m.st. Warszawy, którzy zainicjowali akcję informacyjną o niebezpieczeństwach grożących ze strony oszustów.

Stosunkowo niedawno oszuści zmodyfikowali metodę swojego działania. Jeszcze przed kilkoma miesiącami dzwonili na numer stacjonarny i nawiązywali rozmowę ze starszą osobą, podszywając się pod któregoś z członków rodziny, a następnie umawiali się na spotkanie, w czasie którego miało dojść do przekazania pieniędzy.

Obecnie jednak rozmowa jest przeprowadzana w nieco inny sposób. Monolog osoby dzwoniącej zostaje przerwany zaraz po tym, kiedy poprosi o pomoc finansową. Po rozłączeniu połączenia telefon dzwoni ponownie już po kilku sekundach. Tym razem przestępca podaje się za policjanta lub funkcjonariusza wyższych organów państwowych. Oszust wmawia rozmówcy, że jest w trakcie rozpracowywania zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie wyłudzają pieniądze od osób starszych.

Rozmówca ma pomóc funkcjonariuszowi przez przekazanie mu gotówki, która ma zasilić budżet całej inicjatywy i wspomóc prowadzenie działań szpiegowskich. Dzięki tej pożyczce możliwe jest zatrzymanie przestępców – wyłudzaczy. Po przekazaniu pieniędzy bądź wpłaceniu ich na konto wskazane przez oszusta kontakt się urywa, a pokrzywdzony dopiero po jakimś czasie orientuje się, że padł ofiarą złodzieja.

Metoda wydaje się dość prymitywna i w porównaniu z poprzednią techniką „na wnuczka” mocno niedopracowana. Starsi ludzie zazwyczaj orientują się, że coś jest nie tak, kiedy usłyszą, że przestępca potrzebuje pieniędzy na podtrzymanie całej akcji. Skoro sprawa jest monitorowana przez państwo, a rozmówca podaje się za funkcjonariusza policji, jakim cudem prosiłby o pożyczkę osobę prywatną?

W teorii sprawa wydaje się banalna, niemniej w sytuacji stresowej, kiedy człowiek jest niesiony emocjami, zdarza się, że podejmuje nieracjonalne decyzje. Właśnie w takich chwilach warto przypomnieć sobie kilka podstawowych zasad, dzięki którym nie damy się oszukać:

1) Nigdy nie przekazujmy personaliów, rozmawiając przez telefon.
2) Nawet jeżeli wydaje nam się, że rozmawiamy z członkiem bliskiej rodziny, pozostańmy ostrożni. Jeżeli zadzwoni do nas osoba podająca się za wnuczka i prosząca o pilną pożyczkę, rozłączmy się i zadzwońmy osobiście – wówczas będziemy mieli pewność, że rozmawiamy z odpowiednią osobą.
3) Nigdy nie przekazujmy pieniędzy osobie nieznanej, nie zgadzajmy się przekazywać pieniędzy pośrednikowi.
4) Jeżeli przypuszczamy, że rozmawialiśmy z oszustem, nie pozostańmy bierni – zadzwońmy na policję i przekażmy numer.

about author

admin

related articles