EMERYCIE KUP GARNEK!!!

EMERYCIE !

Zamiast zostawiać swoją emeryturę w aptece, przekaż ją nam. My już mamy dla niej przeznaczenie…

Jesteś ciekawy jakie mechanizmy stosują sprzedawcy ażeby pozyskać pieniądze emeryta w zamian za sprzedaną pościel, koc, czy garnek?

Kulisy praktyk sprzedawców – część pierwsza.

(część 2 tutaj).

Zaproszenie na tajemniczy pokaz

– Halo?

– Dzień dobry pani. Pani Zofia Nowak?

– HALO? Przepraszam nic nie słyszę, proszę chwilkę poczekać, ureguluję tylko aparat słuchowy. O! Proszę teraz spróbować.

– DZIEŃ DOBRY PANI! MAM PRZYJEMNOŚĆ Z PANIĄ ZOFIĄ?

– Teraz słyszę, może pani mówić normalnie. Zofia przy telefonie. Słucham? W czym mogę pomóc?

– Proszę pani, mamy dla pani niespodziankę…

– A nie, nie chcę. Synowa jakiś czas temu kupiła przez telefon maszynki do golenia i do dziś nie umie się z tego wyplątać. Proszę zadzwonić do innego naiwnego.

– Proszę pani, niczego nie mam zamiaru pani sprzedawać przez telefon. Chcę pani jedynie dać – I TO ZA DARMO – zaproszenie na pokaz. Pokaz będzie niezobowiązujący, w pobliżu pani miejsca zamieszkania, spotka tam pani swoje koleżanki, dowie się pani czegoś ciekawego, no i dostanie pani od nas prezent. Same plusy. Aha…proszę ze sobą wziąć zaświadczenie o pobieranej emeryturze…

No i poszło.

Zaproszenie przyjęte – pierwszy punkt planu wykonany

Staruszka, bo właściwie tak należałoby nazwać 90-letnią kobietę, ubrała się tego dnia jak do kościoła i dziarsko, jak na swój zaawansowany wiek, razem ze swoją nieodłączną przyjaciółką – laseczką wyruszyła na umówiony pokaz. Rzeczywiście, lokal znajdował się całkiem niedaleko, tylko 3 przystanki tramwajem, a więc co szkodziło sprawdzić. Ze zdziwieniem przyznała, że na pokaz zaproszono same „młódki”, bo średnia wieku na spotkaniu to około 70 lat.

Zajęła miejsce w ostatnim rzędzie i czekała, kiedy przyjdzie zapowiadany pan i wręczy jej obiecany prezent.

Robienie emerytowi wody z mózgu – drugi punkt planu

Kurtyna w górę… O JEST!!!

WITAJCIE DRODZY GOŚCIE! BĘDĘ MÓWIŁ TROCHĘ GŁOŚNIEJ, BO NIE WSZYSCY WZIĘLI APARATY SŁUCHOWE…!

Bardzo nam miło, że się panie zdecydowały nas odwiedzić. Od razu uprzedzę, nie jesteśmy oszustami. Żeby was o tym przekonać, zacznę od rozdania prezentów. Proszę bardzo, to dla pani. Byłbym zapomniał, a ma pani ze sobą zaświadczenie o emeryturze? Tak? No to świetnie. A tu jest kwitek? No jest, bardzo dobrze. To dla pani, pani Zosiu.

Ale co to jest?

Już mówię. To są genialnej jakości okulary korekcyjne. Do dali.

Ale ja potrzebuje do bliży…

Nie szkodzi. Proszę łaskawie zwrócić uwagę na oprawki. Najmodniejszy wzór. Będą dobre także na prezent. Może te zielone dla pani? Okej, czy już wszystkie panie zaopatrzone w prezent? Dobrze. Skoro każda z pań już otrzymała podarunek, może się udać do domu. HA! HA! Oczywiście żartuję. Co prawda faktycznie można wyjść, ale nie radziłbym, bo czeka was jeszcze sporo niespodzianek. Teraz pokażę coś, czego jeszcze drogie panie nie widziałyście.

Widzicie ten rondel? Wygląda jak zwykły rondel, prawda? Ale to nie jest zwyczajny rondel! Został wykonany w kosmicznej technologii. Nic się w nim nie przypali, trzyma długo ciepło, jest lekki. W sam raz dla schorowanego emeryta! Proszę, może pani z pierwszego rzędu. Śmiało! Proszę się nie krępować! Prawda, że wygodny w trzymaniu? Podobnie jak ta brytfanna. I ta patelnia. Uwaga! Trzymacie w rękach garnki najwyższej jakości, praktycznie nie do zdarcia, z dożywotnią gwarancją. A jak się na tym smaży… ktoś zapytał. Wszystko zaraz pokażę. Tu mam jajko. Wbijam je. Czekam chwilkę. Słyszycie skwierczenie? Piękne sadzone nam wyszło! Każda z was może spróbować. Ta pani z ostatniego rzędu też. Jak ma pani na imię? No przecież, że pani Zosia! Piękne imię. Brawo dla pani Zosi! Pani czasem smaży jajka? No pewnie, każdy z nas smaży jajka! O widzi pani.. o tu… tu… proszę. Prawda, że niesłychanie sprawnie poszło? Brawa!!! To jeszcze nigdy nie było tak proste. A teraz pani Gienia. Zapraszam, przetestujemy brytfannę (…)

Każdy taki garnek wart jest koło tysiąca złotych. Zestaw, który widzicie przed sobą składa się z pięciu części. Łatwo więc policzyć ile w sumie jest wart. Ale my wiemy, jaką biedę klepie polski emeryt. Tak tak… Przyniesione przez was odcinki emerytury, tylko to potwierdzają. Nie jesteśmy hienami, nie proponujemy wam czegoś, na co nie byłoby was stać. Oferujemy wam poważny upust. Zamiast 5 tysięcy możecie zapłacić dużo mniej. DAJEMY WAM BOWIEM RABAT W WYSOKOŚCI 1 TYSIĄCA! Dobrze słyszycie! Czy spotkałyście wcześniej taką firmę, która dałaby wam rabat w takiej wysokości? PANI HALINKO? DOBRZE MNIE PANI SŁYSZY? KIEDY OSTATNIO DOSTAŁA PANI OD KOGOŚ TYSIĄC W PREZENCIE? NIE PAMIĘTA PANI. NO WŁAŚNIE. Żadna z pań prawdopodobnie nie dostała jeszcze takiego prezentu. Ale my jesteśmy po to żeby to zmienić. MY WAM DAMY PREZENTY. TU I TERAZ!

Widzę, że spodobał się paniom ten zestaw. Dlatego zaproponuję wam wyjątkową okazję. Jeżeli zdecydujecie się na jego zakup dzisiaj – dostaniecie tę oto kołdrę w prezencie! O! Proszę niech pani się nią przykryje. Śmiało. Prawda, że cieplutka? Pani także może ją dostać pani Zosiu. Tu mamy drugą. Nie! Nie! Proszę mi jej nie oddawać! Może już ją pani zatrzymać. Doprawdy nie ma problemu. UWAGA! TA KOŁDRA WARTA JEST 800 ZŁOTYCH! Pani ją od nas dostanie za darmo. Ale to nie koniec! Przecież wiemy, że nie dacie rady tych wszystkich prezentów udźwignąć i zanieść do domu. Niech was o to głowa nie boli. Nasz kierowca – pan Zbyszek – zapakuje to wszystko do samochodu dostawczego i osobiście odwiezie was do domu. Razem z prezentami oczywiście. Jeżeli nie chcesz jechać z panem Zbyszkiem, wynajmiemy dla ciebie kuriera. Oczywiście na swój koszt. Tacy jesteśmy….

A wszystko dlatego, że poświęciłaś swój cenny czas droga emerytko i zdecydowałaś się tu przyjść ze swoim odcinkiem emerytury. Reszta należy już do nas…..

(…)

Formalne zawarcie umowy – cel został osiągnięty

A teraz niech każda z pań łaskawie weźmie swoje zaświadczenie o emeryturze i podjedzie tu na zaplecze, ale po kolei, pojedynczo. Tu za ta kotarką siedzi przesympatyczna pani Edytka i pomoże nam przebrnąć przez formalności. Wiemy, jakie to skomplikowane, dlatego o to też zadbaliśmy. PANI ZOSIU! Pani pozwoli jako pierwsza.

(…)

Za wspomnianą kotarką pani Edytka pokazuje pani Zosi formularz, na którym drobnym druczkiem zapisano jakieś postanowienia umowne. Otrzymane w prezencie okulary do dali bynajmniej nie były pomocne w ich odszyfrowaniu. Są tam jakieś symbole BS? BR? Paragrafy… nie wiadomo, co one oznaczają. Ale pani Edytka zapewnia, że wszystko jest w porządku.

Droga pani – za chwilę zwerbowana emerytka usłyszy głos pani Edytki – warunki umowy wyglądają dokładnie tak, jak ten pan wcześniej opowiedział. Tak 136 złotych. Za to wszystko. Tylko dzisiaj.

Ech na tyle to mnie jeszcze stać – pomyśli emerytka. Zresztą idą Święta. Mogę zrobić prezent rodzinie. Synowej – tej od maszynek – dam brytfannę, a sobie zostawię rondelek i patelnię.

Zaświadczenie o emeryturze? Proszę tu jest.

To gdzie mam podpisać?

***

Zastanawiasz się, jak się z takiej umowy wyplątać? odpowiedź znajdziesz tutaj.
Uwaga!

Jeśli:

– kupiliście garnki, albo cokolwiek innego na sprzedaży pokazowej,

– skorzystaliście z prawa odstąpienia od umowy, a sprzedawca odmawia przyjęcia towaru twierdząc, że umowa była zawarta w lokalu i nie przysługuje wam takie prawo,

koniecznie zajrzyjcie do wpisu: Sprzedaż w lokalu przedsiębiorstwa. Czyżby?

about author

admin

related articles